Przywracamy nadzieję mamom w Nepalu

Ten tekst przeczytasz w 5 minut.
Moms-Nepal-2

Przypadkowe spotkanie

Czasami poznajemy kogoś i myślimy, że już więcej go nie spotkamy – ale dzieje się inaczej. To właśnie przydarzyło mi się tej zimy, kiedy odwiedziłam wspierany przez UNICEF ośrodek dla kobiet w ciąży i karmiących matek w Kharanitar, w dystrykcie Nuwakot.

Zwykle odwiedzając takie ośrodki, rozmawiam z pacjentami, pytam ich o samopoczucie i co sądzą o swoim tymczasowym domu. Zagadnęłam więc pewną młodą kobietę z kaszlącym dzieckiem. Powiedziała mi, że to już jej drugi pobyt w tym miejscu. Zapytana, czy jest zadowolona z otrzymanej opieki, odparła: „Gdyby nie ten ośrodek, straciłabym dziecko”. Jej odpowiedź bardzo mnie wzruszyła. Ciekawa jej historii, zamieniłam się w słuch.

W samą porę

Kiedy kobieta zaczęła opowiadać swoją historię, zorientowałam się, że jest to Anuja Tamang, z którą 5 miesięcy temu rozmawiałam przez telefon.

W tamtym czasie Anuja przebywała w ośrodku dla młodych mam. Była tuż po porodzie. Pewnego ranka odebrałam telefon od Nity Mishra, koleżanki zarządzającej ośrodkiem. Nita w panice powiedziała, że synek Anuji, czterodniowy Ayush, jest poważnie chory - ma objawy hipotermii i żółtaczki, nie rusza się i płacze w nietypowy sposób. Anuja była przybita i straciła nadzieję, że Ayusha można jeszcze uratować. Za radą jednego z lekarzy, zdecydowałyśmy się przenieść matkę i dziecko do jednego z lepiej wyposażonych szpitali w Katmandu.

Poinformowałam biuro UNICEF w Nepalu o sytuacji i poprosiłam o pomoc kolegów. UNICEF pokrył koszty podróży i zakwaterowania. W ciągu kilku godzin udało nam się przetransportować Anuję i Ayusha do Katmandu.

Dwa dni później zadzwoniłam do Anuji, która przebywała w szpitalu w Katmandu. To była nasza pierwsza rozmowa. Poczułam wielką ulgę słysząc, że zarówno matka jak i dziecko mają się dobrze. Nasza szybka decyzja, aby podjąć działanie i przenieść ich do Katmandu okazała się słuszna.

Odkrywszy, że kobieta, którą spotkałam tej zimy, to ta sama Anuja, nie mogłam powstrzymać łez. Byłam bardzo szczęśliwa, że mogę poznać ją i Ayusha osobiście. Wzięłam dziecko na ręce i podziękowałam wszystkim kolegom, którzy pomogli Anuji ocalić jej dziecko. Anuja była bardzo wdzięczna UNICEF i dodała: „Zapewnili mi, mojemu mężowi i dziecku transport do szpitala Kanti, gdzie opiekowano się Ayushem przez 7 dni, ja zaś zostałam na 9 dni przyjęta do szpitala klinicznego. Pokryli wszystkie wydatki, na które nigdy nie moglibyśmy sobie pozwolić”.

Przywracamy nadzieję

Anuja straciła swoje pierwsze dziecko, dlatego gdy przybyła do ośrodka z chorym Ayushem, nie miała żadnej nadziei na jego ocalenie.

Wyszła za mąż w wieku 16 lat. Jej mąż pracował, ale otrzymywał bardzo niskie wynagrodzenie. Nie byli zamożni, ale dość szczęśliwi – dopóki w sierpniu 2014 nie stracili dziecka. Chłopiec przeszedł na świat w szpitalu położniczym w Katmandu. Po powrocie do domu malec dostał wysokiej gorączki i zmarł po dwóch tygodniach. To zdruzgotało Anuję.

W następnym roku ponownie zaszła w ciążę. Kiedy była w trzecim trymestrze, Nepal nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 7,8 stopni w skali Richtera. Jego skutki dotknęły 2,8 miliona ludzi, w tym rodzinę Anuji – ich dom zniknął z powierzchni ziemi. Byli zmuszeni zamieszkać w prowizorycznej chacie krytej cienką plandeką.

Kiedy Anuja usłyszała o wspieranym przez UNICEF ośrodku dla kobiet i dzieci poszkodowanych w trzęsieniu ziemi, natychmiast postanowiła się tam udać. Ośrodek uruchomiono miesiąc po trzęsieniu. Wszystko po to, aby zapewnić bezpieczne i przyjazne miejsce kobietom w ciąży, młodym mamom i ich dzieciom. Przez okrągłą dobę pracował w nim wykwalifikowany personel.

Anuja nie chciała stracić kolejnego dziecka, dlatego zdecydowała się zostać w ośrodku. Choroba Ayusha niemal pozbawiła ją nadziei, jednak dzięki zapewnieniu najlepszej możliwej opieki w szpitalu w Katmandu – nadzieja powróciła.

Tamtego dnia wracając z terenu byłam dumna z tego, że jestem częścią UNICEF. Byłam dumna z naszych Darczyńców i pomocy humanitarnej, którą dzięki nim zapewniamy potrzebującym dzieciom na całym świecie - tak jak robimy to w tym zakątku Nepalu. Naszym działaniem nie tylko ratujemy wiele istnień, ale także przywracamy nadzieję.

Obecnie w Nepalu, w ośrodkach takich jak ten, gdzie pomoc otrzymała Anuja, brakuje niestety funduszy na zapewnienie pełnej opieki mamom i ich nowonarodzonym pociechom. Niedofinansowane są szczególnie programy szczepień, a wiemy, że szczepienia to jedna z najtańszych i najskuteczniejszych metod ochrony przed wieloma groźnymi chorobami takimi jak odra, gruźlica czy polio. Dlatego dziś jeszcze raz zwracamy się do Darczyńców UNICEF o wsparcie. Pomóc można w bardzo prosty sposób, przekazując za pomocą strony UNICEF darowiznę na szczepienia. Wierzymy, że wspólnie uda nam się zapewnić tym dzieciom zdrowy start w życie. Tak wiele już wycierpiały.

Dziękuję.
Abhilasha Gurung

Dołącz do Drużyny UNICEF! Wejdź na unicef.pl/nepal i przekaż darowiznę na szczepienia dla najmłodszych mieszkańców Nepalu. Pamiętaj, że działając z nami masz pewność, że Twoje wsparcie dotrze do potrzebujących dzieci. Razem zapewnijmy im bezpieczny start w życie. Dziękujemy.

Nepal_San523x220_zdjecie_artykul

Zobacz również

Prawa dziecka to nasz priorytet – spotkanie organizacji pozarządowych

Prawa dziecka to nasz priorytet – spotkanie organizacji pozarządowych

Ratyfikując Konwencję o prawach dziecka polski rząd zobowiązał się do przestrzegania zapisów tego dokumentu oraz regularnego raportowania postępów z ich realizacji. UNICEF Polska i inne organizacje pozarządowe spotkały się, aby omówić wspólne działania niezbędne do prowadzenia skutecznej polityki na rzecz dzieci.

Więcej
Jak radzić sobie ze stresem

Jak radzić sobie ze stresem

Roli rodzica może towarzyszyć prawdziwy rollercoaster uczuć — od poczucia szczęścia i miłości przez zmartwienie, niepokój, a potem znowu radość. Taka zmienność nastrojów potrafi być stresująca. Poznaj proste i sprawdzone sposoby na zmniejszenie negatywnego wpływ stresu.

Więcej
Jak rodzic może zadbać o siebie

Jak rodzic może zadbać o siebie

Rodzicielstwo jest trudne. To praca na pełen etat i wielu rodziców przedkłada dobro rodziny nad swoje własne. Warto być jednak świadomym, że zaspokojenie swoich własnych potrzeb psychicznych i fizycznych korzystnie wpływa nie tylko na nasze samopoczucie, ale także na samopoczucie naszych dzieci.

Więcej